środa, 18 stycznia 2017

Ostatnia taka zabawa w Śniatynie

Afisz rozwieszony po mieście zapraszał na 4 lutego 1939 r. w dwóch językach, po polsku i w jidysz:
Der Jud. Frojenfarajn ajn Sniatin
Faransztaltet szabat dem 4 feber 1939 ajn Jud. Hojz
a tancaunterhalt mit a teeabend
Bufet ajn ajgener regje. Gute muzik. Entree frai.
Jeśli zabawa była organizowana przez Żydów, to raczej w tym drugim języku większość czytała informację, a polski tekst był dla pozostałych przechodniów jako język urzędowy i handlu z "gojami" - nieżydami.
Prawdopodobnie rok później w Śniatynie nie było już możliwości i nastroju, by podobne imprezy organizować. Wypracowane przez wieki swoiste "multi-kulti" na Kresach zostało bezpowrotnie zniszczone...
Dziś w mieście nie ma ani Żydów, ani  Ormian. W utworzonym w czasie wojny getcie stłoczono 5 tys. Żydów z miasta i okolicznych wsi. 1,5 tys., które przeżyło miejscowe mordy, zostało wysłanych pociągiem przez Zabłotów i Kołomyję do obozu zagłady w Bełżcu w 1942 r. Polacy i Ormianie byli zmuszeni do wyjazdu w 1945 r. Tylko kilka rodzin mieszanych zachowało dziś polską tożsamość.
opr. A. Więch
Budynek synagogi w Śniatynie
Śniatyńscy Żydzi tuż przed egzekucją. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz