wtorek, 10 grudnia 2013

Pocztowa "cenzura" wartości prrzesyłki

Dziś, gdy załatwiałem na poczcie parafialne sprawunki (prenumerata), słyszałem ciągle tę samą odpowiedź pani za biurkiem:
- Nie ma jeszcze emerytury.
- [...]
- Nie wiem kiedy będzie...

Jedni przychodzą, inni dzwonią i martwią się, gdzie ich pieniądze.
A emerytura na Ukrainie to równowartość nawet 400 PLN (ok. 100 €) , więc jak tu coś zaoszczędzić?

Pisząc o poczcie, w uczciwości muszę dodać, że nie każda przesyłka, która przechodzi przez "ręce Ukrposzty", trafia do adresata... Odbierając co miesiąc prenumeratę pewnego czasopisma, tylko raz nie zauważyłem rozerwania przesyłki - gdy ktoś zrobi w paczce kilkucentymetrową dziurę, już wie, czy zatrzymać ją dla siebie, czy jednak dostarczyć pod wskazany adres..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz