wtorek, 15 kwietnia 2014

Bo to ważna gra...

W drodze między Haliczem i Ivano-Frankivskiem minąłem niecodzienny konwój. Później dowiedziałem się, że jechał on też przez Zabłotów.
Wozy opancerzone, działa armatnie, autobusy z żołnierzami. Niby nic nadzwyczajnego, widziałem podobne sceny w pobliżu poligonu wojskowego w Polsce. Teraz jednak była świadomość, że konwój nie jedzie na poligon, ale na wojnę i na twarzach tych młodych wojaków widziałem strach...
Przejazd kolumny wozów uchwycił (w słabej jakości) wideorejestrator:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz