Zdjęcia ze strony: http://stanislavske.tv/ |
Tak, to niestety prawda. Dziś, odwiedzając chorych, dowiedziałem się, że część mieszkańców Zabłotowa z własnej woli pojechała do Śniatyna, by uczcić Stepana Banderę. Na uroczystości byli obecni także kapłani wschodni, prawdopodobnie prawosławny i grekokatolicki. Nasz rzymskokatolicki proboszcz w tym mieście, chociaż Ukrainiec (bez polskich korzeni), jest kojarzony stereotypowo z Polską i nie został zaproszony.
Śniatyn ma mocne tradycje nacjonalistyczne. W centrum miasta stał już wcześniej pomnik Wasyla Adrusiaka ps. "Rizun" (Rzeźnik), odpowiedzialnego za działalność OUN-UPA w powiecie śniatyńskim w czasie wojny i okresie międzywojennym. W powiecie, wg szacunkowych danych, zostało zamordowanych z rąk banderowców ponad 300 Polaków i "sprawiedliwych Ukraińców", którzy ich ratowali. W Śniatynie znajduje się muzeum walk UPA i W. Andrusiaka.
Teraz, by nie odstawać od mody stawiania pomników "wybitnym Ukraińcom", postanowiono uczcić największego z "herojiv" - bohaterów...
Na odsłonięciu pomnika byli obecni emerytowani nacjonaliści oraz neobanderowcy z Prawego Sektora. Każde pokolenie, które żyje w propagandzie historycznej, nie widzi nic złego w zbrodniczej organizacji, bo nic o tym nie wie lub nie chce wiedzieć, a mówienie o czarnych stronach UPA jest na Ukrainie oficjalnie karalne...
Źródło: http://www.stowarzyszenieuozun.wroclaw.pl/ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz