poniedziałek, 2 czerwca 2014

Pierwszy ślub po dwóch latach

Po dwóch latach przerwy, 24 maja, wspólnota parafialna mogła cieszyć się kolejnym sakramentem małżeństwa. Przygotowanie do ślubu trwało rok, gdyż objęło również katechezy dotyczące prawd wiary i Dekalogu. 
Państwo młodzi ochrzczeni byli w cerkwi prawosławnej, jednak Oleksandra już jako nastolatka przywykła do liturgii "łacińskiej" i duszpasterstwa przy kościele. Tydzień przed ślubem, na mszy w dzień św. Andrzeja Boboli,  złożyła ona wyznanie wiary katolickiej, czytając do mikrofonu Credo nicejsko-konstantynopolitańskie.
Na pamiątkę z proboszczem
Na Ukrainie, w przeciwieństwie m. in. do Polski, śluby wyznaniowe nie pociągają za sobą skutków prawnych w prawie państwowym, więc trzeba oddzielną - neutralną światopoglądowo - formułę powiedzieć jeszcze przed urzędnikiem USC. Przy kościele była przygotowana przez rodzinę państwa młodych specjalna dekoracja (jak w amerykańskich filmach), by tam wypełnić świecką ceremonię. Zaraz po tym zaproszeni goście i parafianie udali się do kościoła. Dodam, że goście mają w zwyczaju zjeżdżać się dopiero na obiad do domu weselnego (względnie pod namiot), bo nie każdy jest zainteresowany modlitwą... Na ślub w kościele przyszło jednak trochę sympatyków i ciekawskich, by porównać obrządek wschodni i zachodni.
Parafianie składają życzenia
Po Eucharystii parafianie mogli pokrzepić się skromnym poczęstunkiem, a reszta udała się na przyjęcie weselne. W czasie wesela bynajmniej nie widać żadnego kryzysu czy biedy. Jak szacują państwo młodzi, łącznie było zaproszonych ok. 550 osób!

Wasyl' i Oleksandra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz