piątek, 14 lutego 2014

Dziwny jest ten świat...

Serce na transporcie ubrań i pampersów
od wolontariuszy - studentów - z Łodzi

W czwartek parlament belgijski przegłosował ustawę zezwalającą na zabijanie chorych dzieci w ramach "dobrej śmierci" - eutanazji... Hitler mógłby dać medal swoim zachodnim sąsiadom (sam realizował podobne pomysły m. in. w Niemczech i okupowanej Polsce, zostawiając jednak odpowiedzialność za śmierć na dorosłych). W Belgii dziecko nie może kupić papierosów, ale może zdecydować, że umrze...

W tym samym czasie w wielu krajach (w Belgii jeszcze też) dzieci mają zapewnioną profesjonalną opiekę rehabilitacyjną i medyczną, by - pomimo zaburzeń w rozwoju - odnosić się do nich z godnością i dawać im radość z każdego dnia.
W domu dziecka w Załuczu na Ukrainie, gdzie przebywa ok. 130 dzieci z ciężkimi chorobami po Czarnobylu, podopieczni mogą być spokojni o dar życia. Bóg jest Panem tej największej wartości w człowieku i to nie my będziemy decydować o "skróceniu" komuś życia, zwłaszcza, że medycyna idzie szybko do przodu i odczucie bólu fizycznego jest niemal w pełni opanowane. 




Prace ręczne wykonane przez dzieci z Załucza i wolontariuszy




Pracę stałych wolontariuszy z Zabłotowa i Kołomyi, którzy 4 dni w tygodniu spędzają czas z chorymi dziećmi można śledzić na facebook'u

1 komentarz:

  1. Serduszko, to dzieło naszej misyjnej Magdy:D A dzieci robią coraz piękniejsze prace:) Już teraz Łódź zamawia większość:D Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń