Za wschodnim kalendarzem dzień narodzin św. Jana Chrzciciela (24 VI) przypada wtedy, gdy na świecie jest faktycznie 7 lipca.
W tym roku Ivana jest w poniedziałek, więc Ukraińcy nieoficjalnie urządzili sobie długi weekend. Trzeba uważać w te dni na drogach, bo kierowcy bez strachu jeżdżą na "podwójnym gazie". W poniedziałek niektórzy zrobią sobie wolne, choć jest to dzień roboczy. Oczywiście rzymscy katolicy i ateiści muszą uszanować wschodnie święto i nie będą dzisiaj np. rąbać drzewa czy kosić trawy.
Ivan (względnie Ivanna - dla kobiety) to imię bardzo popularne w Europie wschodniej. Widać to po zwrotach grzecznościowych w j. rosyjskim i ukraińskim: zamiast zwracać się do kogoś per "pan", "pani" mówimy imię danej osoby i tzw. imię odojcowskie (ukr. po bat'kovi, ros. otczestvo), np. Chrystyna Ivanivna, Petro Ivanovycz.
W noc świętojańską młodzi i starsi zbierają się, szczególnie na imieninach, wokół ognisk na wspólne świętowanie. Nikomu nie przeszkadza fakt, że w Kościołach Wschodnich trwa petrivka - kilkutygodniowy post od mięsa przed uroczystością Świętych Apostołów Piotra i Pawła - od drugiego poniedziałku po Zesłaniu Ducha Świętego (data zmienna) aż do dnia poprzedzającego uroczystość. Mieszkańcy z okolic Zabłotowa późną nocą idą na mistyczną Górę Homiv, gdzie szukają kwiatu paproci.
W niedzielę, w ciągu kilku godzin młodzież uczęszczająca na Msze św. do kościoła spontanicznie zorganizowała spotkanie na plebanii. Były kiełbaski, sało, owoce i słodycze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz