niedziela, 23 marca 2014

Podział Ukrainy na rękę Rosji

Do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych wpłynęło oficjalne pismo z Dumy Państwowej z propozycją podziału terytorium Ukrainy. - podają „Wiadomości” TVP1.
Pokusa: Rzeczpospolita Polska
czy Wielu Narodów...
Pod listem do polskiego MSZ podpisał się wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy, lider frakcji LDPR, Władimir Żyrinowski. Proponuje on, by Polska domagała się referendum w sprawie przyłączenia do naszego kraju w pięciu zachodnich obwodach Ukrainy: wołyńskim, lwowskim, iwanofrankowskim, tarnopolskim i rówieńskim. 

Podobną „ofertę” dostały Węgry i Rumunia ws. obwodów zakarpackiego i czerniowieckiego.

Tą propozycją Rosja przywróciłaby mniej więcej granice na ukraińskich Kresach z 1939 r. Sytuacja jednak nie jest ta sama. Ludzie są inni, bardziej świadomi swojej kultury i narodowości, Majdan w Kijowie potwierdził, że są gotowi przelać krew za swoją wolność i niezależne państwo także w XXI wieku.

Wojska prezydenta Rosji Władimira Putina są gotowe zaatakować Ukrainę "w każdej chwili" - oświadczył w Kijowie sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Parubij.

Ukraińcy bardzo liczą na Polskę, są wdzięczni za stanowisko rządu i naszą solidarność. Przyjaciół poznaje się w biedzie... Przeciętni Ukraińcy (pozbawieni uprzedzeń historycznych) traktują nas mniej więcej tak jak my patrzymy na USA, z wielkimi nadziejami.

Nawet jeśli w ugodzie z Rosją byłyby mocne rację, że "Lwów jest polski", to bardziej potrzeba nam teraz wstrzemięźliwości co do uczuć i realnego patrzenia na agresora wschodnich sąsiadów. W 1938 r. Hitler, zajmując Czechosłowację, "pomógł" nam odzyskać polskie Zalozie, zabrane przez Czechów w trudnym 1920 r. Historia uczy nas nie układać się z sąsiadem, gdy pokusa marchewki miałaby w przyszłości obrócić się przeciwko nam samym...

Temat rozbioru Ukrainy podjęły też polskie demotywatory.pl.
(Na podst. Wiadomości TVP)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz