Wśród grupy uciekinierów z Krymu znalazło się m. in. pięć rodzin Tatarów, które zamieszkały w pobliskim Kosowie (sąsiednia parafia - 30 km). Są to rodziny wielodzietne, jedna z nich ma sześcioro dzieci. Dwójka dzieci zaczęła chodzić do przedszkola sióstr felicjanek w tym mieście.
Tatarzy uciekli, zostawiając na pastwę Rosjan swój nieruchomy majątek, zostawiając swoje miejsce pracy, dlatego siostry organizują w przedszkolach w Kosowie i Zabłotowie zbiórkę pieniędzy wśród Ukraińców, którzy choć sami niebogaci, dzielą się "wdowim groszem".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz