W piątek rozpocząłem "wykłady" z teologii dogmatycznej i liturgiki dla nowicjuszek ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo (szarytki). W Śniatyniu znajduje się międzynarodowe seminarium, gdzie przygotowują się do ślubów siostry z 3 prowincji zakonnych (z krakowskiej, warszawskiej i słowackiej), a swoim obszarem obejmuje nie tylko Polskę, Ukrainę i Słowację, ale też Białoruś, Rosję, Kazachstan itd. Obecnie w domu seminaryjnym dominuje język rosyjski - siostry pochodzą z Polski, Ukrainy, Białorusi i Mołdawii.
W Śniatyniu na cmentarzu znajduje się grób bł. Marty Wieckiej (1874-1904), szarytki, która na trwałe wpisała się w historię miasta, pracując z chorymi. Dla siostry Marty każdy cierpiący człowiek był jednakowo ważny, bez względu na to, czy był to Polak, Ukrainiec czy Żyd, prawosławny, katolik greckiego czy łacińskiego rytu.
Kosciół w Śniatyniu przed remontem. W czasie ZSRR był tam warsztat dla samochodów. |
Kościół po remoncie. |
Nowicjuszki, Mołdawianka i Białorusinka, pokazują mi widok na dolinę Prutu ze wzgórza przy kościele. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz